Świętujemy największą prawdę chrześcijańskiej wiary: nasz Pan, który został odrzucony, boleśnie upokorzony przez ludzką wzgardę, bicze i ciernie, wreszcie skazany na śmierć i ukrzyżowany, w Wielką Noc powstał z grobu i żyje.
Kochani moi!
Prawdziwość tego świadectwa decyduje o istnieniu lub nieistnieniu wiary chrześcijańskiej. Gdy ta prawda traci swój blask, wiara staje się martwa. Od Zmartwychwstania zależy więc to, czy Jezus tylko był, czy też również jest. Za pieniądze można spreparować kłamstwo: „Wykradli ciało”. Wygoda i żądza władzy wzruszają obojętnie ramionami: „Co to nas obchodzi”. Ale dla nielicznych świadków to wydarzenie było tak zdumiewające i realne, narzuciło się im z tak wielką mocą, że rozproszyło wszelkie wątpliwości i obudziło potężną nadzieję, toteż z nową odwagą stanęli przed ludźmi, by dać świadectwo: Chrystus naprawdę zmartwychwstał! To uratowało świat i popchnęło go na nowe tory.
Dzisiaj świat znowu pogrąża się w ciemności. Ludzkie serca, często bardzo młode, opanowuje lęk przed życiem, bezsens istnienia, a brak nadziei każe wybierać doliny smutku depresji. Zewsząd dochodzą pomruki wojny i strach o kruchość pokoju. Dlaczego? Bo Chrystus został odrzucony. Niejednokrotnie wydaje się być umarły w sercach uczniów, którzy są smutni i przestraszeni.
Pośród tych mroków codzienności znowu słyszymy Zmartwychwstałego Pana, który woła do nas: „Nie bójcie się!” i zaprasza, byśmy nigdy nie tracili nadziei. O nadzieję trzeba zabiegać, stale ją pielęgnować. Wymaga pracy i wysiłku. Tak jak wciąż zabiegamy o większą miłość, o coraz głębszą wiarę, tak samo musimy w sobie umacniać nadzieję, by jej nie stracić, kiedy przyjdą trudne chwile. Jeden ze świętych porównał chrześcijańską nadzieję do lotu ptaka, który chce się oderwać od ziemi i wzbić w powietrze. Ciężar ciągnie jednak ptaka ku ziemi, dlatego musi on włożyć wiele wysiłku, by rozpostrzeć skrzydła i pofrunąć. Nadzieja jest takim właśnie lotem, do którego niezbędny jest wysiłek człowieka. Przywołajmy znane słowa świętego Jana Pawła II: „Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia. Musicie przestać się bać, odzyskać ducha nadziei i ufności”.
Najdrożsi!
Życzę Wam wszystkim, byście w tych paschalnych dniach doświadczyli prawdziwego spotkania ze Zmartwychwstałym Panem i mogli zawołać: „Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja!”. Wtedy, jak zapewniał nasz Ojciec Założyciel, „silni mocą Chrystusową, nie tylko sami zmartwychwstaniemy jako jednostki, i jako naród, ale jeszcze ruszymy świat z jego posad i sprowadzimy go na nowe tory”. Odwagi! – nie bójmy się.
Z wdzięcznością za wszelkie dobro
i braterskim pozdrowieniem –
ks. Dariusz Wilk CSMA
Przełożony Generalny
Marki, Wielkanoc’ 2024
Zob. też: Życzenia Przewodniczącego KWPZM